Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
1. 21 lat
2. 174cm
3. Waga: najwyższa: 76, obecna: 71, docelowa: chce wrócić do 47 kg.
4. Pro Ana pozwala mi czuć że mam kontrolę nad moim życiem. W aspekcie wagi i chudnięcia jest mi niezbędna. Nie potrafię bez niej schudnąć, nie nadaje się do normalnej diety. W pozostałych aspektach życia Pro Ana daje mi poczucie że muszę być idealna. Daje to motywację do spełniania wszelkich celów. Zaczęłam z Pro Ana w wieku 15 lat. Schudłam wtedy z 70 do 47 kg. Długo utrzymywałam tą wagę. Później porzuciłam ten styl życia. Zaczęły się kompulsy. Miałam epizody bulimiczne -nie wrócę już do tego. Czasem chudłam 5 - 10 kg. Ostatnio stanęłam na wagę i zobaczyłam 76 kg. O nie nie. Obecnie moje bilansy wynoszą 700 - 300 kcal. Dziś mam dzień na kawie. Chce wrócić do 47kg, wiem że bez Pro Ana nie dam rady.
5. Na forum trafiłam poprzez wyszukiwarkę. Potrzebuje wsparcia i szukałam jakiegoś forum, niestety wiele jest nieaktywnych, mam nadzieję że u Was mi się uda
6. Biegam kilka razy w tygodniu, rozciągam się i robię lekkie ćwiczenia w domu przed i po bieganiu i tyle.Mam ciężką pracę, staram się chodzić zamiast jeździć. Ogólnie mam dość aktywną codzienność. Dużo spaceruje ale no nie zaliczam tego do ćwiczeń.
7. Mieszkam w Warszawie.
8. Nie mam nic zdiagnozowanego. Nie byłam nigdy u lekarza ani psychologa, choć mam świadomość że mam problem z jedzeniem. Na razie daje sobie radę z tym sama.
Ostatnio edytowany przez skinnycat (2019-07-03 14:22:55)
Embrace this moment
Remember
We are eternal
All this pain is an illusion
Offline
Witaj Dlaczego wcześniej porzucilas ten styl życia?
Nie wolno mi chcieć...
Offline
Hej
Ciężko powiedzieć... Ale nie powiem, że "tak wyszło". Chyba chciałam sobie udowodnić, że mogę bez tego żyć. Że będę chuda sama z siebie. Że potrafię się sama kontrolować. A nie potrafię. Trochę inaczej traktowałam wtedy pro Ane - jako coś co mnie przytłacza. Teraz mam na to inne spojrzenie, bardziej traktuje to jako pomoc, jako taką społeczność, coś co pomaga dążyć do celu, w takim dobrym znaczeniu - że motywuje do działania.
Wrocilam do pro any raz, miałam chyba 18 lat, byłam na innym forum przez kilka miesięcy, schudłam 10 kg, ale byłam wtedy strasznie stłamszona tym. Porzuciłam to z tych samych powodów co wyżej.
Czy można dojrzeć do pro any? Nie wiem, wydaje mi się, że teraz jest to co innego, że mam inne podejście.
Bardzo ciężko mi opisać to co myślę, zawsze miałam z tym problem, ale mam nadzieję że rozumiecie
Embrace this moment
Remember
We are eternal
All this pain is an illusion
Offline
Ważyłaś 47kg juz i myślisz, że dobrze wyglądałaś?? To była Twoja najniższa waga??
Kurcze wydawało mi się, że pro ana to nie jest coś co można "rzucić".
Tak, 47 to była najniższa waga, podobałam się wtedy sobie.
No jak widać nie można rzucić pro any. Jakbym rzuciła to by mnie tu teraz nie bylo. Nie zrozumialas mnie chyba, może użyłam złego słowa. Ale no nie będę ukrywać że mam wzloty i upadki (chyba jak każdy) chwile zwątpienia. I ja nadal szukam swojej drogi, próbowałam różnych rzeczy.. a i tak ciągle wracam w te środowisko. Tylko że teraz mam inne myślenie niż w wieku 15 lat.
Embrace this moment
Remember
We are eternal
All this pain is an illusion
Offline
Dorosły człowiek jest po prostu bardziej zawziety @Martwaa i potrafi wrócić po latach. Też to miałam. Rzuciłam odchudzanie na kilka lat i nie myślałam o tym aż do czerwca 3 lata temu. Wróciło z hukiem bo matka powiedziała mi że jestem gruba (po tym jak kiedyś huczala że umrę z głodu. Teraz znowu huczy, ale ja mam to gdzieś ).
Jak o mnie chodzi, dziewczyna wie czego chce i będzie tu świetnie pasowała.
Nie wolno mi chcieć...
Offline
Jeszcze co do tych 47 kg, to rozumiem że uważasz Martwaa, że to
bardzo mało tak? No ja też tak uważam. Nie myślcie, że jestem nierozsądna. To taki mój cel, ale do niego dluuuuga droga. Jeśli będę się źle czula i nie miała sił to przystopuje. Nie dążę do autodestrukcji.
Ariela dziękuję, za miłe słowa
Ostatnio edytowany przez skinnycat (2019-07-03 19:51:33)
Embrace this moment
Remember
We are eternal
All this pain is an illusion
Offline
Jak o mnie chodzi, dziewczyna wie czego chce i będzie tu świetnie pasowała.
Zgadzam się^
@skinnycat podoba mi się twoje podejście, tutaj na pewno nie będziesz się czuła przytłoczona, wszyscy wspieramy się nawzajem i nikt nic od nikogo nie wymusza
foodn't
Offline
Dzięki @adorable ! Czekam w takim razie na decyzję pozostałych. Jeśli macie jeszcze jakieś pytania to chętnie odpowiem.
Embrace this moment
Remember
We are eternal
All this pain is an illusion
Offline
Zostałaś przyjęta
P.S jako administrator forum wiem co masz na myśli mówiąc o przytłoczeniu. Czasem napęd siada, zwykła słabość ludzka. Lub są takie momenty w życiu, że nie ma się do tego głowy. W takich momentach patrzenie na sukcesy innych, kiedy Ty nie masz czym się pochwalić, dołuje. Sama musiałam zrobić sobie przerwę i również dała mi ona do myślenia, dzięki temu teraz rzadziej odpuszczam i częściej wracam, wierzę, że jest możliwość aby nic nie zawalać, trzymać się ustalonego limitu na stałe tylko to wymaga czasu.
Zmuszaj się, bo klucz to twoja nauka,
do lepszego jutra, dziś to ciemny pokój.
Znajdź swoją wenę, sam zostań w mroku.
Offline
@WhiteWidow dziękuję za zrozumienie! I dziękuję za przyjęcie
Embrace this moment
Remember
We are eternal
All this pain is an illusion
Offline
Strony: 1